Etykiety

czwartek, 20 czerwca 2013

Nowe rzeczy:)

Biegam i ćwiczę siłowo.I jest fajnie.Odtłuściłam się i zgubiłam blisko 20 cm :)
Tak na szybko chciałam się pochwalić :)

niedziela, 28 kwietnia 2013

Zmiany zmiany

Nadszedł mój czas:)
By zmierzyć się z czymś innym poszerzyć horyzonty.
Ćwiczenia z Ewą dużo mi dały-przede wszystkim zaszczepiły we mnie miłość do wysiłku.
Ale po pół roku ćwiczeń stanęłam w miejscu i wiem że czas na zmiany.
Oczywiście będę do niej wracać bo codziennie nie dam rady podnosić ciężarów i jest to zwyczajnie nie wskazane ale zmiany musiały się pojawić.
I tak od dwóch tygodni wykonuje trening siłowy.
Dziś się zmierzyłam i oniemiałam...12 cm na minusie w obwodach!Co prawda mierzone wszystko i szczegółowo ale sam fakt poprostu dodał mi skrzydeł:)
Do tego dieta...ale taka prawdziwa dieta z mięchem żeberkami i masą warzyw.Kalorie zwiększone do 1600-1700 i widać spadki i zmieniające się ciało.
am nadzieję że będę miała się czym pochwalić za cztery tygodnie kiedy to skończę trening i dietę:)
A potem zastanowię się co dalej:)
Trzymajcie kciuki:)

niedziela, 21 kwietnia 2013

Prezent

Dostałam prezent :)))




Nie muszę mówić jak bardzo się cieszę:)
Aż zaniemówiłam z wrażenia a rzadko mi się to zdarza.
Na pytanie "za co?" usłyszałam -"za to że jesteś "
Miło.Naprawdę jestem zaskoczona ale i szczęśliwa bo takie butki mi się marzyły:)))

piątek, 12 kwietnia 2013

Postanowienie



Świetnie trzymałam się w święta z jedzeniem.Po też super.
Potem miałam jeszcze jedno ważne przyjęcie i smak tortu który razem z sis zrobiłam tak podziałał na moje kubki smakowe że szukam wciąż czegoś co mi ten smak przypomni.
Oczywiście nie znajduję a już trzeci dzień wciągam wszystko jak odkurzacz.
Wczoraj wieczorem postanowiłam KONIEC z tym po czym zjadłam kawałek snicersa:D
Ale dziś ugotowałam ryż i naprawdę KONIEC!!!!
Nie wiem ile wytrwam.Mam nadzieję że pełne trzy tygodnie.
I że jakiś efekt sie pojawi a przede wszystkim oczyszczę w pełni organizm.
Pogoda zachęca do podejmowania wyzwań.
Obym i ja nie spoczęła na laurach.
Ale już czuję się lepiej.Jak wiem że mam plan:)
Ogłaszam więc 12.04.2013 pierwszym dniem diety ryżowej:)
Koniec wypada 03.05.2013.
Dam radę ??? :)

wtorek, 9 kwietnia 2013

Na szybko

Dziś trochę fot po treningowych.
Nie mam czasu jakoś ostatnio:)
Dodatkowo wczoraj dostałam telefon który zrobi prawdziwą rewolucję w moim życiu.
Będę musiała przeorganizować cały mój dotychczasowy dzień.
Mam nadzieję że nikt ani nic nie ucierpi :)
Dlatego fotki -by przypominały mi do czego dążę:)

wtorek, 2 kwietnia 2013

Dieta ryżowa -podsumowanie

Przetrwałam sześć dni diety ryżowej.
Było dobrze.Momentami za dużo czułam.
Ogólnie na pewno oczyściłam organizm.Wspaniałe uczucie lekkości:)
Dodatkowo ćwiczenia motywowały mnie do pracy nad sobą.
Powtórzę ją na pewno,jeszcze nie wiem kiedy.
Dziś na pewno dzień ryżowy bo Świętach potrzebuję tego:)
W cm i kg nic mi nie ubyło.Pewnie za krótko jeśli chciałabym ubytek.
No ale zależało mi tylko na oczyszczeniu i ew uwydatnieniu mięśni:)
Mięśnie do oceny:)
Ogólnie z czystym sumieniem polecam takie oczyszczanie:)

Fotki przed(poniedziałek rano):


Fotki po(niedziela rano):

piątek, 29 marca 2013

Tygodniowy plan

Mój plan ćwiczeń w tygodniu zwykle wygląda tak samo.Czasem modyfikuję jak mam mniej siły ale zdarza mi się to niezwykle rzadko.
Kiedyś robiłam Ewcię Turbo Spalanie 6 dni /7.
Potem trening sprawiał mi coraz mniej trudności więc przerzuciłam się na  Killera.Ćwiczyłam podobnie 6 dni/7.
Z czasem jednak przyzwyczaiłam swoje ciało do ciągle tych samych ćwiczeń więc zmieniłam znowu.Teraz bardzo mi taki plan odpowiada...zobaczymy jak będzie dalej.Pewnie za jakiś czas poszukam czegoś innego.Ale zmiany są fajne.I wskazane:)
Teraz jest tak:
Poniedziałek-Killer
Wtorek-Hiit lub Tabata
Środa-Killer
Czwartek-Killer
Piątek-Killer
Sobota-Hitt lub Tabata
Niedziela-Reset

Killer-45 minut
Hitt/Tabata-23 minuty

Czasem wieczorem wrzucam jeszcze skakankę-10 minut.Zaleznie od nastroju i mocy:)
Nie lubię Niedzieli.Wiem że muszę robić przerwę ale jestem wtedy taka nijaka jakaś....
Nie mogę się już doczekać wiosny i rowerowych wycieczek.
Właśnie w niedzielę jupiiiii:)))
I wyciągnę rolki:)Juz sobie obiecałam:)